30 tys. internautów zaangażowało się w poszukiwania Ewy Tylman
Co roku w kraju i za granicą znika 17 tys. Polaków*. Od ponad tygodnia cała Polska śledziła zaginięcie 26-letniej Ewy Tylman. W mediach na ten temat pojawiło się 11,1 tys. materiałów – podaje „PRESS-SERVICE Monitoring Mediów”. Co czyni sprawę zaginięcia młodej mieszkanki Poznania tak wyjątkową?
Sprawa Ewy Tylman rozbrzmiała szerokim echem w mediach tradycyjnych i społecznościowych. W dniach 22 listopada – 2 grudnia ukazało się 11,1 tys. materiałów, z czego 8,9 tys. to materiały z social media, a 2,2 tys. to wynik dla prasy, RTV i internetu.
Zdjęcie 1. Fan page na Facebooku
Źródło: https://www.facebook.com/Zagin%C4%99%C5%82a-Ewa-TylmanMissing-person-Ewa-Tylman-1656382081287072/?fref=ts
Na medialność wpływ miała na pewno sama rodzina zaginionej, która była aktywna w środkach masowego przekazu. Ojciec Ewy Tylman udzielał wywiadów, brat współprowadził specjalny fanpage „Zaginęła Ewa Tylman/Missing person Ewa Tylman”, który zgromadził ponad 30 tys. fanów. Tysiące Polaków zaangażowało się w poszukiwania mieszkanki Poznania, zwłaszcza w mediach społecznościowych – udostępniali zdjęcia, ogłoszenia, najświeższe informacje. Największe zaangażowanie przypadło na 2 grudnia w związku ze wstrząsającą informacją policji na temat prawdopodobnej śmierci Tylman. Internauci szczególnie aktywni byli także 26 i 27 listopada. W tych dniach publikowali średnio ok. 1,5 tys. wpisów i komentarzy w social media.
Wykres 1. Liczba publikacji w social media na temat Ewy Tylman
Na duży rozgłos sprawy wpływ miał także budzący kontrowersje Krzysztof Rutkowski – właściciel biura detektywistycznego, który sam przyznał, że kiedy wkracza z ekipą do akcji wydarzenia stają się bardzo medialne. Dla przypomnienia – Rutkowski pracował m.in. przy tragedii Madzi z Sosnowca czy sprawie zaginionej Iwony Wieczorek.
– Relacja Rutkowski-media jest obustronna. Każdy przypadek, którego się podejmuje, aktywizuje prasę, internet, radio i telewizję, ale także przy każdym sam Rutkowski zyskuje medialnie, skutecznie przypominając o sobie dziennikarzom – tłumaczy Alicja Dahlke-Jurgowiak, specjalista ds. marketingu i PR z firmy PRESS-SERVICE Monitoring Mediów.
Na temat detektywa w dniach 22 listopada – 2 grudnia ukazało 1,5 tys. publikacji, których ekwiwalent reklamowy wyniósł 5,5 mln złotych.
Zdjęcie 2. Wyszukiwarka Google
W nawiązaniu do poszukiwań zaginionej mieszkanki Poznania dziennikarze napisali aż 2,2 tys. publikacji. 65 proc. z nich pochodziło z internetu, a zwłaszcza z portali poznańskich. Dowodem na intensywne działania w sieci są także wyniki wyszukiwarki Google. Po wpisaniu litery e „ewa tylman” to drugi wynik wyszukiwania. Duży proc. przekazu medialnego dotyczył także RTV (34 proc.). W prasie ukazało się 36 materiałów.
Wykres 2. Liczba publikacji w prasie, RTV i w internecie na temat Ewy Tylman
PRESS-SERVICE Monitoring Mediów wyraża zgodę na pełną lub częściową publikację materiałów pod warunkiem podania źródła (pełna nazwa firmy: PRESS-SERVICE Monitoring Mediów). W przypadku wykorzystania grafik należy wskazać źródło (nazwę firmy lub logotyp) przy każdym wykresie.
Zapoznaj się z innymi raportami dla mediów: http://psmm.pl/pl/raporty-specjalne
Osoba do kontaktu:
Alicja Dahlke-Jurgowiak
specjalista ds. marketingu i PR
mobile: +48 691 630 190
tel. +48 61 66 26 005 wew. 128
adahlke@psmm.pl
PRESS-SERVICE Monitoring Mediów
60-801 Poznań, ul. Marcelińska 14
www.psmm.pl
www.twitter.com/PSMMonitoring
www.facebook.com/PSMMonitoring
PLIKI DO POBRANIA
DOCIERAJ DO KLIENTÓW,
ZWIĘKSZAJ SPRZEDAŻ